Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Nie mamy w Polsce pamięci społecznej po pandemii COVID-19. Jest tylko jedna duża grupa, która dobrze pamięta pandemię i umie wykorzystać ją...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Swoją decyzję uzasadniły tym, że nie zgadzają się z decyzją szerokich kręgów partii Razem o opuszczeniu klubu Lewicy. Dodały, iż ta decyzja w zasadzie "już zapadła, a zbliżający się kongres ma po prostu ją przypieczętować". Jednocześnie przekazały, że pozostaną w klubie Lewicy, ale nie zamierzają się zapisywać do żadnej partii.
Jednocześnie 26-27 października odbył się kongres Partii Razem. W pierwszym dniu Kongresu odbyło się referendum, w którym większość wskazań uzyskał scenariusz opuszczenia klubu Lewicy i utworzenia samodzielnego koła parlamentarnego. Opowiedziało się za nim 53,75 proc. działaczy.
Posłanka Razem Marta Stożek zapowiedziała, że w nadchodzącym tygodniu posłowie partii złożą wniosek o utworzenie koła parlamentarnego tak, aby na pierwszym listopadowym posiedzeniu występować już samodzielnie jako partia Razem - zapowiedziała
W niedzielę trwał drugi dzień kongresu partii Razem, na którym działacze ugrupowania omawiali wyniki wewnętrznego referendum i podjęli formalną decyzję w sprawie opuszczenia parlamentarnego klubu Lewicy.
Adrian Zandberg w ten sposób podsumował przyczyny opuszczenia przez Razem klubu parlamentarnego Lewicy: Rząd Donalda Tuska zawiódł ludzi i zawodzi kolejne grupy rodaków. Tak wygląda rzeczywistość po roku rządów Tuska.
fot. facebook.com/partiarazem
