Piotr Szumlewicz: Bochniarz idzie na wojnę
[2015-02-22 20:33:01]
Ze słów Bochniarz wynika, że jednoznacznie odrzuca ona koncyliacyjny model relacji między pracodawcami i pracownikami, otwarcie zachęcając do konfliktu. Kwestionuje podstawy kodeksu pracy, podważa prawa pracownicze, z lekkością wypowiada się o omijaniu przepisów przez przedsiębiorców. Trudno odmówić jej szczerości. Może jednak warto jej słowa potraktować poważnie. Jeżeli kodeks pracy ma zastąpić samowola i pełna elastyczność, to również pracodawcy powinni dostosować się do nowych warunków. Dotychczas to głównie pracownicy mieli przejściowe (a niekiedy trwałe) kłopoty. Pracodawcy obniżali im pensje, pogarszali warunki zatrudnienia, niekiedy bez zapowiedzi zwalniali. Zgodnie z propozycjami Bochniarz pracodawcy mają uzyskać jeszcze większą swobodę w lekceważeniu praw pracowniczych. Ale wobec tego powinni oswoić się z faktem, że ich pozycja też może łatwo ulec zmianie. Może się zdarzyć, że pracownicy zaczną okupować zakład, wywiozą swoich zwierzchników na taczkach, a w sytuacji ostrego konfliktu wyrzucą ich z firmy i przejmą majątek. Chyba szefowa pracodawców nie będzie tak dogmatyczna, aby bronić anachronizmów epoki przemysłowej takich jak dogmatycznie pojmowane prawo własności. Wszak pracownicy też muszą mieć pewne „pole manewru”. Elastyczny pracodawca, gdy wyrzuca się go z firmy, powinien umieć szybko założyć nową albo zamienić się z rolami z pracownikami. Przypuszczalnie załoga JSW zmieniłaby stosunek do prezesa Zagórowskiego, gdyby był on bardziej kreatywny i po kilku latach pełnienia funkcji prezesa zjechał na dół, zaczął wydobywać węgiel i pobierać pensję przeciętnego pracownika kopalni. W tym samym czasie górnicy mogliby kreatywnie zająć stanowiska kierownicze, przejmując kompetencje i zarobki prezesa. W mediach wielokrotnie słyszeliśmy o przywilejach górników i innych grup zawodowych, a zarazem ubolewano nad ciężkim losem członków zarządów największych firm. Byłoby więc dobrze dla wszystkich, gdyby raz na pewien czas pracodawcy i pracownicy zamienili się rolami. Wszak mamy być elastyczni! Dotyczy to też innych anachronicznych elementów polskiego rynku pracy. Przykładowo dotychczas cały zysk wypracowany w firmie szedł na konto pracodawcy, a dopiero potem jego część była przekazywana pracownikom. To pracownik musiał zabiegać u szefa o wyższą pensję. Trudno zrozumieć, z jakiego powodu trzymać się tego schematu. Warto byłoby odwrócić role i wprowadzić system, w którym to pracownicy decydują o wynagrodzeniu prezesa. Bochniarz nie lubi rutyny, więc nie powinna protestować przeciwko rozwiązaniu, zgodnie z którym pracownicy ustalaliby pensje zarządowi. Jeżeli prezes starałby się wystarczająco, zapewne pracownicy wypłacaliby mu godną pensję. Gdyby popadł w niełaskę załogi, a pracownicy wpadliby w gniew, zostałby bez niczego. Tylko stosowne zapisy w kodeksie pracy mogłyby go uratować i zagwarantować mu wypłatę godnego wynagrodzenia. Pytanie, czy działający zgodnie z logiką Bochniarz pracownicy zgodziliby się na tak „sztywne” regulacje. Z wojną bywa tak, że czasem się ją przegrywa. Nawet gdy na początku ma się przewagę. Przewodnicząca Lewiatan powinna o tym pamiętać, domagając się rozmontowania praw pracowniczych i otwartej wojny z pracownikami. |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom wybrania
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Materializacja frustracji i gniewu
- Pod prąd!: Trzaskowski połknie lewicę
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Nauka o religiach winna łączyć a nie dzielić
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
- https://zrzutka.pl/evh9hv
- Do 18 maja
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
24 czerwca:
1793 - Rewolucyjny Konwent uchwalił konstytucję Republiki Francuskiej gwarantującą po raz pierwszy w historii powszechne prawo wyborcze.
1821 - Wojska Simóna Bolívara zwyciężyły w bitwie o Carabobo, będącej ostatecznym rozstrzygnięciem wojny o niepodległość Wenezueli.
1901 - Otwarto pierwszą wystawę prac Pabla Picassa, hiszpańskiego malarza przez lata związanego z lewicą.
1902 - Urodziła się Lidia Ciołkoszowa, działaczka PPS, historyczka. Żona Adama Ciołkosza. Od 1979 przewodnicząca PPS na obczyźnie, od 1990 honorowa przewodniczaca PPS w kraju.
1905 - W Warszawie PPS zorganizowała powszechny strajk solidarności z robotnikami Łodzi.
1905 - Zmarł Kazimierz Kelles-Krauz, filozof, socjolog, publicysta, pedagog; działacz i teoretyk Związku Zagranicznego Socjalistów Polskich, później Polskiej Partii Socjalistycznej.
1944 - Na stacji kolejowej Ryczów k. Wadowic zginął w walce z Niemcami Adam Rysiewicz, sekretarz OKR (WRN) Kraków.
1945 - W Paryżu powstał Komitet Sekcji Odrodzonej PPS.
1957 - Tajni agenci dominikańskiego dyktatora Rafaela Trujillo przeprowadzili nieudany zamach na centrolewicowego prezydenta Wenezueli Rómulo Betancourta, co wywołało międzynarodowy skandal.
1960 - Patrice Lumumba został pierwszym premierem Demokratycznej Republiki Konga.
1961 - Urodziła się Rebecca Solnit, amerykańska eseistka, aktywistka i historyczka.
?