Paweł Wilk: Stallman - wolnościowa alternatywa

[2012-02-21 13:09:21]

Richard Stallman to amerykański haker i programista, który jako pierwszy poruszył problem kłopotów licencyjnych w kwestii dzielenia się wiedzą dotyczącą programowania komputerów.



Zaczęło się od tego, że jeszcze jako pracownik Laboratorium Sztucznej Inteligencji w MIT chciał poprawić program obsługujący drukarkę zainstalowaną w instytucie. Oryginalny nie działał zbyt dobrze, a dla młodego programisty było to wyzwanie połączone z chęcią niesienia innym pomocy.

Wyjaśnijmy: program to zbiór instrukcji wykonywanych przez komputer. Kod źródłowy to z kolei postać programu, nad którą pracuje programista. Jest jak przepis kucharski, a powstały z niego program to danie po ugotowaniu. Trudno ulepszyć recepturę potrawy, mając tylko gotowe danie. Aby coś zmienić, potrzebny jest przepis, którym dodatkowo można się podzielić z przyjaciółmi. Tak samo trudno coś ulepszyć w programie komputerowym, gdy nie ma się dostępu do kodu źródłowego.

Stallmanowi, który chciał poprawić obsługę drukarki, producent jej oprogramowania odmówił dostępu właśnie do kodu źródłowego. Rozczarowany haker zauważył, że takie podejście doprowadzi do zablokowania innowacji w świecie komputerów, a pomaganie innym – i programistom, i użytkownikom – stanie się bardzo utrudnione. „Wyobraź sobie świat, w którym nie możesz podzielić się przepisem kulinarnym, a jeśli to zrobisz, nazwą cię piratem i wtrącą do więzienia” – mówił Stallman w dokumencie telewizyjnym „The Code” (Arte, 2001). Wizja świata, w którym pogłębianie wiedzy zależy wyłącznie od zamożności, była dla niego druzgocąca i postanowił to zmienić.

Tak w 1984 r. narodził się Projekt GNU. Rok później powstała Fundacja Wolnego Oprogramowania (Free Software Foundation), która do tej pory sprawuje pieczę nad GNU i innymi przedsięwzięciami tzw. wolnego oprogramowania. Dzięki temu projektowi udało się stworzyć komputerowy system operacyjny GNU/Linux, który każdy może dowolnie wykorzystywać, dystrybuować i ulepszać.

W 2001 r. idee Stallmana rozciągnięto na obszar całej kultury niematerialnej i dzięki pracy prawnika Lawrence’a Lessiga, sformalizowano postulaty tzw. ruchu wolnej kultury. W jego ramach zaczęto konstruować wolne licencje, których celem nie jest ograniczenie odbiorcy, lecz danie mu praw do rozpowszechniania i/lub modyfikowania dzieł. Dziś możemy publikować np. na tzw. licencji Creative Commons (zobacz www.creativecommons.pl) i dzielić się twórczością z innymi, pozwalając im na użytkowanie, dystrybuowanie, a czasem nawet zmienianie tak wydanych materiałów. Pod warunkiem: jeśli sami będą chcieli takie treści rozpowszechniać, to na identycznej licencji. Od tej reguły wprowadzono potem wyjątki w postaci dodatkowych licencji, aby ułatwić dzielenie się tym, którzy chcą zrezygnować z "wirusowego" charakteru umowy.

Niektórzy twierdzą, że to praktycznie komunizm. Tyle że w komunizmie ludzie są zmuszani do dzielenia się z innymi nawet wtedy, gdy sami nie mają w nadmiarze. Zaś w prawdziwie wolnościowym modelu dzielenia się twórczością można raczej mówić o komunitarianizmie – udostępnianiu czegoś innym z własnej, nieprzymuszonej woli. Nie stoi to w żaden sposób w sprzeczności z prawem twórcy do wynagrodzenia czy do ochrony dzieła, jeśli taka jest wola autora. To po prostu alternatywa dla twórczości traktowanej jako praca zarobkowa.

Twórcy wolnego oprogramowania czy wolnej kultury mogą potępiać etyczną stronę blokowania komunikacji społecznej przez ograniczanie możliwości rozpowszechniania wiedzy, jednak nie postulują przymusu dzielenia się, pozostawiając tę kwestię każdemu do osobistego rozstrzygnięcia.

Paweł Wilk



Artykuł ukazał się w "Tygodniku Powszechnym".

Paweł Wilk jest programistą i specjalistą ds. bezpieczeństwa informacji w LogicalTrust. Uczestniczy w tworzeniu projektów w ramach Ruchu Wolnego Oprogramowania. Publikował m.in. w „Chipie” i „Pulsie Biznesu”.

Na życzenie autora tekst publikujemy na licencji Creative Commons CC BY-SA 3.0 PL: zezwala ona na kopiowanie, zmienianie, rozprowadzanie, przedstawianie i wykonywanie utworu tak długo, jak tylko na utwory zależne będzie udzielana taka sama licencja.

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Zandberg w Częstochowie!
Częstochowa, Plac Biegańskiego
14 maja (środa), godz. 12:00
Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
https://zrzutka.pl/evh9hv
Do 18 maja
Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki

Więcej ogłoszeń...


14 maja:

1771 - W Newtown urodził się Robert Owen, walijski działacz socjalistyczny, pionier ruchu spółdzielczego.

1906 - Członek OB PPS Baruch Szulman dokonał w Warszawie udanego zamachu bombowego na podkomisarza policji carskiej N. Konstantinowa. Podczas ucieczki z miejsca zdarzenia został zastrzelony.

1920 - W Warszawie rozpoczął się I Kongres Klasowych Związków Zawodowych.

1940 - W Toronto zmarła Emma Goldman, teoretyczka anarchizmu, bojowniczka o prawa kobiet, uczestniczka Rewolucji Rosyjskiej 1917 roku i Hiszpańskiej 1936 roku.

1943 - W Sielcach nad Oką sformowano 1. Dywizję Piechoty im. Tadeusza Kościuszki.

1944 - Nierozstrzygnięta bitwa pod Rąblowem pomiędzy polsko-radzieckimi oddziałami partyzanckimi a wojskiem niemieckim.

1988 - W Hadze zmarł Willem Drees, holenderski polityk Partii Pracy (PvdA), 1948-58 - premier Holandii.

1999 - Malam Bacai Sanhá (PAIGC) został prezydentem Gwinei Bissau.

2022 - USA: 18-letni zwolennik białej supremacji Payton Gendron otworzył ogień do czarnoskórych osób przebywających w supermarkecie w Buffalo w stanie Nowy Jork, zabijając 10 i raniąc 3 z nich, po czym oddał się w ręce policji.


?
Lewica.pl na Facebooku