Laureatami Gospodarczych Malin za 2011 rok zostali premier Donald Tusk, przedsiębiorca Ireneusz Król oraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych. To niechlubne „wyróżnienie” co roku przyznaje organizacja Pracodawców RP i redakcja „Pulsu Biznesu” dla osób i instytucji, które w minionym roku miały negatywny wpływ na polską gospodarkę, szkodziły przedsiębiorczości, bądź psuły standardy rynku kapitałowego.

Kandydatury nominują czytelnicy gazety oraz internauci. W tym roku wpłynęło aż 246 kandydatur. Z tych, które najczęściej się powtarzały, wybrano po trzy w kategoriach: polityk, przedsiębiorca i instytucja.

W kategorii polityk Malinę zdobył Donald Tusk za opóźnianie reform gospodarczych. Premier wyprzedził Jarosława Kaczyńskiego i Jacka Rostowskiego.

Ireneusz Król Malinę zdobył za nieprzejrzystość w inwestowaniu i pokonał inwestora giełdowego Macieja Niebrzydowskiego oraz przedsiębiorcę Arkadiusza Kuicha.

ZUS otrzymał nagrodę za słabe gospodarowanie pieniędzmi, w pokonanym polu zostawiając Ministerstwo Finansów i Sejm RP.

Prezes ZUS Zbigniew Derdziuk odebrał nagrodę, podkreślając, że klienci ci są coraz bardziej zadowoleni z obsługi kierowanej przez niego instytucji. Zwrócił również uwagę na bardzo dobrą ściągalność składek, która wynosi 99 procent.

Prezes Centrozapu Katowice Ireneusz Król do „nagrody” odniósł się z przymrużeniem oka. Mówił o dokonaniach prowadzonej przez siebie spółki, zwracając uwagę, że jest to najbardziej dynamiczna spółka na GPW.

Przebywający na urlopie premier Donald Tusk nagrody nie odebrał.