System pomocy społecznej w Polsce i na świecie nie jest neutralny. Od lat działa w sposób, który wspiera tylko tych, którzy wpisują się w tradycyjny...
Paulina Januszewska: Współistnienie? Ta, jasne! Żydowska komiczka kontra Netanjahu
Przemysław Stefaniak: Czy sukces koncertu powinniśmy mierzyć tym ile osób kupi bilet?
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
UP stara się wywalczyć dla przedstawicieli swoich partii nawet cztery "jedynki", w kręgu jej zainteresowania znajdują się okręgi wyborcze - Poznań, Gdynia, Kraków i Siedlce. W razie powodzenia tego planu, poznańską listę SLD mógłby otworzyć przewodniczący UP - Waldemar Witkowski. Według sondaży pracowni badania opinii publicznej, poparcie dla Unii Pracy wynosi 0-1 proc., partia nie ma szczególnie silnych struktur regionalnych, jednak od 2007 r. otrzymuje subwencje budżetowe (w związku z jej udziałem w koalicji Lewicy i Demokratów, która przekroczyła próg wyborczy).
Mamy na swoim koncie odłożone pieniądze i jeśli trzeba będzie wesprzeć finansowo wspólną kampanię, to nie będzie z tym kłopotu - zapowiedział "Głosowi Wielkopolskiemu" Waldemar Witkowski, szef UP. Rozmowy trwają i o kwotach nie będę rozmawiał, bo nic jeszcze nie zostało do końca ustalone - poinformował z kolei Leszek Aleksandrzak, szef wielkopolskiego SLD.
Według informatorów gazety, SLD jest gotowe przystać na propozycję Unii Pracy, również z tego względu, że partia ta znajduje się obecnie w długach (w związku z czym jeszcze do niedawna planowała sprzedaż swojej siedziby przy ul. Rozbrat w Warszawie).
Anna Kowalczyk
