Libia 20 marca wieczorem

[2011-03-20 22:28:34]

Rzecznik armii libijskiej poinformował, że dowództwo wojsk libijskich wydało wszystkim podległym oddziałom rozkaz natychmiastowego przerwania akcji zbrojnych. Zawieszenie broni obowiązuje od godziny 20.00 czasu polskiego. Władze libijskie podały, że w wyniku trwającej drugą dobę operacji sił międzynarodowych, podjętej na mocy rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, zginęło co najmniej 48 osób cywilnych, a 150 zostało rannych. Według amerykańskich źródeł wojskowych, w wyniku ataków rakietowych zniszczono 20 z wytypowanych 22 celów na terytorium libijskim. W wywiadzie dla telewizji NBC admirał Mike Mullen poddał w wątpliwość doniesienia o dużej liczbie ofiar cywilnych. Na razie uderzyliśmy w radary i systemy rakietowe, które mogłyby zaatakować nasze samoloty z ziemi (...) Wszystkie nasze cele zostały tak dobrane, by ograniczyć liczbę cywilnych ofiar. Według moich informacji udało nam się to. Nie widziałem żadnych wiarygodnych raportów na temat ofiar wśród cywilów - powiedział.

Tymczasem Szef Ligi Arabskiej skrytykował bombardowanie Libii przez koalicję międzynarodową. Amr Musa powiedział, że gdy Liga wezwała do stworzenia strefy zakazu lotów nad Libią, nie chciała, aby Zachód dokonywał ataków, w których ucierpią cywile. Szef Ligi Arabskiej powiedział również, że trwają konsultacje w celu zwołania pilnego posiedzenia tej panarabskiej organizacji z siedzibą w Kairze w celu przedyskutowania sytuacji w całym świecie arabskim, a w szczególności w Libii. To co dzieje się w Libii różni się od wprowadzenia strefy zakazu lotów, my zaś chcemy ochrony ludności cywilnej, a nie zrzucania bomb na innych cywilów - powiedział.

W Brukseli 20 marca wieczorem trwało spotkanie ambasadorów państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego. To już ich trzecia narada w ostatnich dniach. Na tym spotkaniu może zapaść decyzja, czy NATO jako całość zaangażuje się w operację. Wciąż nie jest jasne stanowisko Sojuszu i nie wiadomo, czy NATO będzie koordynowało akcję w kolejnych etapach. Na spotkaniu w Brukseli ambasadorowie powinni zatwierdzić przygotowane przez dowódców NATO-wskich plany, dotyczące operacji wojskowej. Chodzi o ustalenie, który kraj i w jakiej formie weźmie udział w działaniach zbrojnych. Wprawdzie operację zapoczątkowała koalicja, w skład której wchodzą Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Kanada i Włochy, ale do tej grupy mają dołączyć kolejne kraje. Część już wstępnie zgłosiła swój udział - między innymi Belgia, Hiszpania, Dania i Norwegia. W operacji na pewno nie wezmą udział Niemcy i Turcja, które są jej przeciwne. Pozostałe państwa, jak na przykład Polska, zaoferowały chęć niesienia pomocy humanitarnej.

Włoskie lotnictwo jest gotowe do udziału w międzynarodowej operacji wojskowej przeciwko Libii. Jak poinformował minister obrony Ignazio La Russa, osiem włoskich myśliwców czeka na rozkaz dowództwa sił sprzymierzonych, aby wziąć udział w akcji.

Francuski lotniskowiec o napędzie atomowym "Charles de Gaulle" opuścił Francję i wypłynął w kierunku Libii. W porcie w Tulonie żegnały go między innymi rodziny marynarzy. Lotniskowiec będzie potrzebował około 24 godzin, by dotrzeć do wybrzeży Libii. W chwili wychodzenia z portu na jego pokładzie nie było samolotów. Dolecą one do niego później, a następnie "Charles de Gaulle" będzie służył francuskiemu lotnictwu jako baza do lotów bojowych przeciwko siłom Kadafiego. Lotniskowiec znajdzie się u wybrzeży Libii wraz ze swoją eskortą, w której skład wchodzą okręt podwodny o napędzie atomowym, trzy fregaty i tankowiec.

Cztery katarskie samoloty wojskowe w najbliższym czasie zostaną włączone do sił koalicji, uczestniczących w operacji przeciw Libii. Jak poinformował rzecznik francuskiego Ministerstwa obrony Laurent Teisseire, katarskie maszyny będą ściśle współdziałać z lotnictwem francuskim podczas patrolowania strefy zakazu lotów w libijskiej przestrzeni powietrznej. Zdaniem francuskich władz, jest to kolejny sygnał, świadczący o poparciu świata arabskiego dla działań społeczności międzynarodowej wobec Kadafiego.

Rosja wezwała państwa koalicji do zaprzestania nieselektywnego stosowania siły w Libii oraz działania ściśle według mandatu ONZ. Rzecznik MSZ Aleksandr Lukaszewicz w wydanym oświadczeniu napisał, że w czasie ataków powietrznych na Libię ucierpiały również obiekty i osoby cywilne w Trypolisie i kilku innych miastach. Rosyjski MSZ poinformował również, że Moskwa postanowiła zredukować stan osobowy swojej ambasady w Libii. Część personelu zostanie wywieziona do kraju przez sąsiednią Tunezję. Dotychczas nikt z Rosjan przebywających w Libii nie ucierpiał wskutek nalotów sił koalicji międzynarodowej. Tymczasem w Moskwie przed ambasadami Francji i Stanów Zjednoczonych odbyły się niewielkie pikiety przeciwników interwencji międzynarodowej w Libii.

Również białoruski MSZ wezwał państwa koalicji zachodniej do zaprzestania działań bojowych w Libii. Według władz w Mińsku konflikt w Libii jest wewnętrzną sprawą tego kraju i powinien być uregulowany przez libijski naród bez wojskowej ingerencji z zewnątrz. Bombardowania i rakietowy ostrzał terytorium Libii wychodzą poza ramy rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1973 i są sprzeczne z jej głównym celem - zapewnieniem bezpieczeństwa ludności cywilnej - napisano w oświadczeniu MSZ.

Także chińskie władze wyraziły "ubolewanie" z powodu rozpoczęcia przez międzynarodową koalicję operacji militarnej na terytorium Libii. Chiny mają "poważne zastrzeżenia" wobec rezolucji ONZ, na mocy której podjęto decyzje o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad Libią. W oświadczeniu opublikowanym na stronach internetowych chińskiego MSZ, rzeczniczka resortu Jiang Yu podkreśliła, iż Chiny konsekwentnie sprzeciwiają się użyciu siły w stosunkach międzynarodowych i wyraziła "ubolewanie" z powodu sobotnich ataków na terytorium Libii. Chiny mają nadzieję, że sytuacja w Libii w krótkim czasie ustabilizuje się, co pomoże w uniknięciu eskalacji konfliktu militarnego.

Komentatorzy podkreślają, że obiekty wojskowe w Libii są zlokalizowane w bezpośrednim sąsiedztwie osiedli mieszkalnych i obiektów użyteczności publicznej, co sprawia, że działania prowadzone przeciwko armii Muammara Kaddafiego w nieuchronny sposób narażają życie i zdrowie ludności cywilnej.

Jarosław Klebaniuk


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
https://zrzutka.pl/evh9hv
Do 18 maja
Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek

Więcej ogłoszeń...


20 maja:

1881 - Urodziła się Natalia Gąsiorowska, historyczka, badaczka dziejów ruchu robotniczego, prof. Uniwersytetu Łódzkiego i Uniwersytetu Warszawskiego, prof. i rektor WSP w Łodzi, członkini PAN.

1882 - Urodziła się Sigrid Undset, wybitna powieściopisarka i nowelistka norweska, przeciwniczka nazizmu i rasizmu, laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w 1928.

1891 - Urodził się Earl Browder, sekretarz generalny Komunistycznej Partii USA w latach 1932-45.

1945 - Ukazał się pierwszy numer "Expressu Wieczornego", którego założycielem i redaktorem naczelnym był członek PPS Rafał Praga.

1946 - W Wielkiej Brytanii znacjonalizowano kopalnie.

1947 - Urodziła się Nancy Fraser, amerykańska teoretyczka feminizmu, prof. filozofii i teorii politycznej, przedstawicielka tzw. IV pokolenia szkoły frankfurckiej.

1990 - Na przystanku autobusowym w mieście Riszon le-Cijjon izraelski żołnierz zastrzelił 7 Palestyńczyków.

2009 - W Irlandii opublikowano tzw. Raport Ryana, ujawniający systemowy charakter tortur, gwałtów i poniżania dzieci przez katolickich księży i zakonnice, zarządzających ośrodkami wychowawczymi.

2017 - Francisco Guterres (FRETILIN) został prezydentem Timoru Wschodniego.

2018 - Ubiegający się o reelekcję Nicolás Maduro wygrał w pierwszej turze wybory prezydenckie w Wenezueli.


?
Lewica.pl na Facebooku