Paulina Januszewska: Współistnienie? Ta, jasne! Żydowska komiczka kontra Netanjahu
Przemysław Stefaniak: Czy sukces koncertu powinniśmy mierzyć tym ile osób kupi bilet?
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
1 maja w Bydgoszczy odbyły się obchody Święta Pracy. Zostało ono uczczone przez prawie dwieście osób. Manifestacja rozpoczęła się o godz. 10.00 na Placu Wolności od odśpiewania "Mazurka Dąbrowskiego".
Jako pierwszy głos zabrał przewodniczący bydgoskiego Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Harald Matuszewski. W swym przemówieniu zwrócił on uwagę na rosnący wyzysk pracowników na świecie, spowodowany kryzysem gospodarczym. Przypomniał także o najistotniejszych dla lewicy wartościach, takich jak demokracja, solidaryzm i Europa socjalna.
Drugim z mówców był przewodniczący bydgoskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej Łukasz Chojnacki, który w krótkiej przemowie mówił m.in. o konieczności głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego na kandydatów propracowniczych.
Obok przedstawicieli OPZZ i SLD w uroczystości udział wzięli także działacze Polskiej Partii Socjalistycznej oraz RACJI Polskiej Lewicy. Rozdawane były ulotki z odezwą pierwszomajową, skierowaną przez PPS do społeczeństwa, a także czerwone balony.
Nie obyło się niestety bez drobnych incydentów. W momencie, gdy delegacje poszczególnych ugrupowań chciały złożyć kwiaty pod Pomnikiem Zwycięstwa pewien mężczyzna rozłożył ręce i chciał do tego nie dopuścić krzycząc, że SLD to złodzieje i bezbożnicy, a on sam w czasach PRL-u spędził wiele miesięcy w więzieniu. Policja nie interweniowała.
Po manifestacji wszyscy obecni udali się do pobliskiego Parku Ludowego im. Wincentego Witosa, w którym tradycyjnie odbył się pierwszomajowy festyn rodzinny.
Katowice
W Katowicach odbył się 1-majowy pochód zorganizowany przez miejscowe władze Sojuszu Lewicy Demokratycznej, przy współudziale RACJI Polskiej Lewicy i prezesa Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego Dietmara Brehmera. W pochodzie wzięło udział kilkaset osób.
Manifestujący przeszli z pod Teatru Śląskiego, pod pomnik Powstańców Śląskich, gdzie do zgromadzonych przemawiali przedstawiciele SLD, RACJI PL, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych i Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego. W pochodzie najliczniej reprezentowana była RACJA Polskiej Lewicy. Działacze i sympatycy RACJI nieśli dwa transparenty z hasłami: "Dość hipokryzji i bezprawia, naród polski na świeckie państwo stawia" i "Nam cudów nie trzeba, tylko pracy mieszkań i chleba".
Do zgromadzonych przemawiali między innymi: przewodniczący śląskiego SLD Zbyszek Zaborowski, kandydat do Parlamentu Europejskiego z Śląska Jerzy Markowski, przewodniczący POP RACJI PL w Katowicach Ryszard Pawłowski oraz prezes GTC Dietmar Brehmer.
Wszyscy podkreślali ważność 1-majowego święta, mówiono o godności człowieka, o nieudolności rządu w radzeniu sobie ze skutkami kryzysu gospodarczego, upomniano się także o prawa i godność najuboższych. Przypomniano o 5. rocznicy wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Uczczono również pamięć, tragicznie zmarłej dwa lata temu Barbary Blidy.
Delegacja śląskiej RACJI Polskiej Lewicy, wśród której był przewodniczący tej organizacji Kazimierz Zych, złożyła wiązanki kwiatów pod pomnikiem Powstańców Śląskich.
W tym roku do pochodu dołączyła się liczna grupa najuboższej części śląskiej społeczności, prowadzona przez Dietmara Brehmera, która demonstrowała przeciw nierówności i dyskryminacji.
Kraków
Krakowskie obchody Święta Pracy zorganizowane przez SLD i OPZZ odbyły się pod hasłem "Dzień solidarności w dobie kryzysu - Razem jesteśmy silniejsi". Pod pomnikiem czynu rewolucyjnego przemawiała między innymi posłanka Joanna Senyszyn (Lewica) podkreślała, ona że robotnicy w Polsce muszą pracować dłużej niż 8 godzin dzienne "gdyż ten czas nie wystarcza na zarobienie na godziwe życie".
Płock
Około 120 osób wzięło udział w pochodzie zorganizowanym przez SLD i Socjaldemokrację Polską. Apelowano o jedność lewicy i głosowanie na jej kandydatów w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego. Przewodniczący SdPl Wojciech Filemonowicz mówił, że ma nadzieję iż do kolejnych wyborów ugrupowania lewicowe pójdą wspólnie.
Poznań
SLD i OPZZ zorganizowały składanie kwiatów pod pomnikiem Poznańskiego Czerwca 1956. Uroczystość zakłóciło kilku członków organizacji Naszość, przebranych za ratowników i rzucających w partyjnych działaczy kołami ratunkowymi. Poznańskie obchody 1 Maja ograniczyły się do złożenia kwiatów.
Piotr Ciszewski
Dariusz Lekki
Piotr Kuligowski
