Konfederacja Pracodawców Polskich wydała oświadczenie, w którym nawołuje do nakładania grzywien na pracowników odchodzących z pracy. Na stronie KPP czytamy: Pracodawca, od którego zatrudniony odszedł bez usprawiedliwienia, musi podjąć czasochłonne działania, aby ustał wiążący ich stosunek pracy. Paradoksalnie, mimo że pracownik – wbrew prawu – rozwiązał umowę i nie pracuje, przez pewien czas nadal jest zatrudniony i może z tego tytułu czerpać profity.

W wywiadzie dla jednej z telewizji Henryka Bochniarz (PKPP "Lewiatan") dodała także, iż wyszkolony przez polskie firmy pracownik często okazuje niewdzięczność i wyjeżdża za granicę, obciążając kosztami swojego szkolenia polskich przedsiębiorców.

Henryk Michałowicz z KPP uważa, że pracodawcy mają prawo dochodzić odszkodowań od pracowników odchodzących z pracy. Należy ich jednak, jego zdaniem, odróżnić od tych, którzy, zaniechując obowiązki, porzucają pracę bez kontaktu z pracodawcą.

KPP uważa, że przepis dotyczący pracowników porzucających pracę jest dla nich za mało dotkliwy. W tej chwili przez 180 dni od zarejestrowania się w urzędzie pracy nie zostanie im wypłacony zasiłek, jeśli w okresie 6 miesięcy przed tym zarejestrowaniem spowodowali rozwiązanie bez wypowiedzenia ze swej winy stosunku pracy lub służbowego.