Dwunasty dzień strajku w kieleckim MPK

[2007-08-25 15:04:41]

Kolejne dni strajku wyglądają podobnie. Pracownicy MPK zbierają się o czwartej rano na wiecu w zajezdni przy ul. Jagiellońskiej, na którym omawiają wszelkie sprawy związane z protestem. Potem zajmują się m.in. malowaniem transparentów (codziennie dwa nowe), kontaktami z innymi zakładami pracy, solidaryzującymi się ze strajkiem, rozdziałem żywności, otrzymanej od związków zawodowych i zwykłych mieszkańców. Wyznaczane są także kolejne osoby do służby porządkowej, której patrole pilnują całego majątku zakładu: biur, garaży i autobusów. Pod szczególną ochroną pozostaje pokój, w którym przechowywane są dowody rejestracyjne autobusów.

W zakładowej świetlicy cały czas dyżuruje grupa kierowców z grafikami i wyznaczonymi numerami linii i tras komunikacyjnych, w każdej chwili gotowych do wyjazdu z zajezdni. To gest dobrej woli – w chwili choćby wstępnego porozumienia na ulice momentalnie wyjadą pierwsze autobusy.

O godzinie 9.00 grupy pracowników rozpoczynają w mieście zbiórkę podpisów w obronie MPK. Do wczoraj zebrano ich już piętnaście tysięcy. Straż Miejska na początku tygodnia ukarała mandatami w wysokości 50 zł osoby biorące udział w tej akcji. Powód - ustawienie stolika turystycznego na przystanku przy ul. Żytniej.

Zarząd Transportu Miejskiego zerwał umowę na prowadzenie usług z MPK, otwierając drogę dla komunikacji zastępczej. Następnie prezes MPK, Krzysztof Chrabąszcz, wręczył siedemnastu osobom z Komitetu Strajkowego dyscyplinarne zwolnienia z pracy, a Rada Nadzorcza, na wniosek prezesa, zgodziła się na likwidację MPK, co oznacza zamknięcie firmy i wyrzucenie na bruk 600 osób. W piątek zaś ta sama Rada Nadzorcza przekazała informację, że kieruje sprawę strajku do prokuratury, uznając protest za nielegalny.

Zdesperowani pracownicy nie pozostają bierni. W akcji protestacyjnej bierze udział cała załoga, niezależnie od przynależności związkowej. Jednocześnie pod egidą Zarządu Regionu "Solidarności" powołano Regionalny Komitet Protestacyjny w obronie MPK w Kielcach, w skład którego weszli przedstawiciele dwudziestu zakładów pracy z województwa, m.in. PKP i PKS oraz zakładów "Prema" i "Chemar" z Kielc, Elektrowni Połaniec, Huty Ostrowiec, zakładów "Mesko" w Skarżysku-Kamiennej i "Man" w Starachowicach. Komitet ten koordynuje akcję protestacyjną w województwie, usiłuje wpłynąć również na rozpoczęcie negocjacji strajkujących z władzami. Zamierza złożyć też skargę, dotyczącą łamania praw człowieka oraz braku dialogu społecznego do Międzynarodowej Organizacji Pracy i Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych. Kolejnymi zaplanowanymi posunięciami są: pikieta, która odbędzie się 28 sierpnia pod siedzibą Zarządu Transportu Miejskiego oraz marsz protestacyjny, który przejdzie 3 września z zajezdni MPK pod Urząd Miejski.

Głosy poparcia napływają do strajkujących z całego kraju, szczególnie od kierowców z wielu przedsiębiorstw, także od związkowców z Veolii, która wstępnie podpisała umowę o kupnie kieleckiego MPK. Swoje wsparcie przekazali Komitetowi Strajkowemu również kieleccy przedstawiciele międzynarodowego Stowarzyszenia Attac, prowadzącego od wielu lat kampanię przeciwko prywatyzacji usług publicznych.

Tymczasem sytuacja związana z funkcjonowaniem komunikacji zastępczej wygląda tragicznie. Autobusy Veolii, w zbyt małej liczbie, nieprzystosowane do jazdy w mieście i przewozu dużej liczby pasażerów, kursują w dwóch turach, w godzinach rannych i w południowych, a przez cały dzień obsługiwane są tylko cztery główne trasy. Na to nakłada się ogólna atmosfera niechęci, okazywana pracownikom z innych miast. Dwukrotnie nieznani sprawcy obrzucili kamieniami zastępcze autobusy. Jednak aby pomóc także i przyjezdnym kierowcom, świętokrzyska "Solidarność" złożyła doniesienie do PIP, że Veolia Transport Polska, zawiadująca komunikacją zastępczą, łamie prawa pracownicze i stosuje mobbing wobec swoich kierowców, zmuszając ich pod groźbą wyrzucenia z pracy do przyjazdu do Kielc.

Piotr Kawiorski

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Paulina Kowalska: Pomoc socjalna? A obrączka jest?

Tomasz Markiewka: O stanie polskiej lewicy - część druga

Tomasz Markiewka: O stanie polskiej lewicy - część pierwsza

Katarzyna Przyborska: Czerwony Bór musi być biały. Tego wymaga polska wrażliwość

Mateusz Stolarz: Prezydent z plantacji bananów. Elity, przemoc i nowa twarz prawicy

Tomasz Markiewka: Tylko obniżka składki zdrowotnej czy już psucie państwa?

Dwunasty dzień strajku w kieleckim MPK

lewica.pl w telefonie

13 maja: