Litwa - "Wielkiej koalicji" nie będzie

Litwa: "Wielkiej koalicji" nie będzie

[2006-06-15 13:40:18]

Litewska Partia Socjaldemokratyczna (Lietuvos Socialdemokratu Partija) i konserwatywny Związek Ojczyźniany (Tėvynės Sąjunga) zakończyły rozmowy na temat utworzenia tak zwanej "wielkiej koalicji". Negocjacje zostały jednostronnie zerwane przez wiceprzewodniczącego socjaldemokratów Gediminasa Kirkilasa.

Powodem zerwania rozmów były kwestie programowe. Kierownictwo Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej obstawało przy tym, aby nowy koalicja kontynuowała realizowanie programu centrolewicowego rządu Algirdasa Brazauskasa. Konserwatyści chcieli natomiast opracowania nowych priorytetów, uwzględniających postulaty ich partii.

Zawiedzeni postawą socjaldemokratów są liderzy Związku Ojczyźnianego. Poseł Andrius Kubilius stwierdził, że zerwanie negocjacji było nieoczekiwane. Świadczy to jego zdaniem o tym, że socjaldemokraci nie chcą "wielkiej koalicji".

Zawiedziony jest również prezydent Litwy Valdas Adamkus, który był gorącym zwolennikiem porozumienia socjaldemokratów i konserwatystów oraz inicjatorem rozmów koalicyjnych.

Obecny kryzys polityczny na Litwie rozpoczął się w wyniku rozpadu centrolewicowej koalicji rządzącej krajem. Najpierw swoje poparcie dla rządu wycofał Nowy Związek-Socjalliberałowie (Naujoji Sąjunga-Socialliberalai) Artūrasa Paulauskasa. Potem do rozłamu doszło w największym ugrupowaniu koalicji - Partii Pracy (Darbo Partija). Atmosferę podgrzały podejrzenia, że partia, której liderem jest Wiktor Uspaskich, z pochodzenia Rosjanin, powstała z inspiracji rosyjskich służb specjalnych. Swoje poparcie dla rządu wycofał także mniejszy ludowy Nowy Związek Chłopski i Demokratyczny, w którym doszło również do zawirowań personalnych i programowych - partia zmieniła właśnie nazwę na Litewscy Chłopscy Nacjonaliści (Lietuvos Valstiečiai Liaudininkai). W wyniku tych wszystkich wydarzeń premier Algirdas Brazauskas podał się 1 czerwca do dymisji.

Od początku czerwca premierem kraju jest tymczasowo Zigmantas Balčytis - socjaldemokrata i minister finansów w rządzie Brazauskasa. Prezydent kraju powinien w ciągu 15 dni wskazać nowego premiera. Termin ten jednak właśnie mija, a skłócone i rozbite ugrupowania nie potrafią wyłonić kandydata na nowego szefa rządu. Wobec tego niewykluczone są przyspieszone wybory parlamentarne.

Bartłomiej Kacper Przybylski

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Weronika Parfianowicz, Jakub Rok: Odzyskać przyszłość

John Paul: Nawrocki prezydentem

John Paul: Lewica na powyborczych rozdrożach

John Paul: "Najbiedniejszy prezydent świata"

Michał Peno: Demokracja sterowana pilotem „środkowego wyborcy”

Paulina Kowalska: Pomoc socjalna? A obrączka jest?

Litwa: "Wielkiej koalicji" nie będzie

lewica.pl w telefonie

16 czerwca: